Tekst dla początkujących przedstawia słowa konstrukcyjnej uwagi w stosunku do serwisów, które nie zawsze stosują się do standardów panujących w sieci.
1. Brak optymalizacji kodu
Optymalizację kodu można rozpatrywać poprzez wiele czynników. Jednym z nich jest dopasowanie treści strony dla osób niepełnosprawnych, innych strona zgodna z wymogami organizacji . Uwaga dotyczy także samego kodu, a głównie popularncyh wśród początkujących programów typu FrontPage (w 2003 najpopularniejszy program do “tworzenia stron”) i podobnych.
Tworząc w niekótrych edytorach posiadających tryb WYSIWYG należy zwrócić uwagę na zupełnie nieprzydatne wpisy kodu, które w niczym się nie przydają. Sytuacja jest podobna, gdy kopiujemy tekst z programów MS Word i wklejamy do używanych przez nas edytorów w panelach CMS.
Można temu zapobiec. Po całkowitym skończeniu strony warto otworzyć Notatnik i usunąć niepotrzebne linijki kodu.
2. Zbyt duża ilość grafiki
Używanie grafiki w rozsądnych proporcjach jest nie tylko przydatne ze względów estetycznych, ale także praktycznych. Zoptymalizowana grafika na potrzeby stron internetowych zużywa mniej transferu. Ma to znaczenie w przypadku bardzo popularnych serwisów.
Animowana grafika była w czasie pisania tego artykułu (2003) bardzo popularna, a o Flashu mało kto słyszał. Flash jest konntrowersyjny, ale obecnie jest alternatywą. Co prawda pozwala na zaprezentowanie kunsztu grafika, ciesząc oko wydawcy, jednak ma swoje ograniczone zastosowanie. Wymaga rozszeżonej wiedzy o pozycjonowaniu oraz jest mało dostępny dla osób niepełnosprawnych.
3. Rzadka aktualizacja
Aktualizacja to zmora początkujących webmasterów. Mało aktualizowana witryna staje się co raz mniej atrakcyjna i dla internautów i dla wyszukiwarek. Nikt nie wymaga codziennego aktualizowania, ale strony, na których nie pojawiają się nowe treści po prostu przestają tracić swoich czytelników. Tyczy się to także blogów, na których nie pojawiają się nowe wpisy.
Przed planowaną przewą w pisaniu (wyjazd, urlop, wakacje) dobrą praktyką jest poinformowanie swoich czytelników o tym fakcie. Dla przykładu wpis na :
4. Anonimowość
Nie lubimy stron, w których nie ma zamieszczonych informacji o autorze. Nie trzeba zamieszczać od razu całego CV (choć autopromocja jest obecnie w cenie), jednak wypada napisać słów kilka o wydawcach witryny oraz podać jakiś kontakt do właściciela witryny.
Jeśli zależy komuś na pełnej anonimowości, może użyć formularza kontaktowego bez podawania danych adresowych.
5. Przesadna promocja
Kilka lat temu problem nadmiernej promocji stron był widoczny na przykład na grupach dyskusyjnych. Obecnie informacjami o stronach zasypywane są fora internetowe, katalogi czy komunikatory. W większości przypadków są to boty, które zaprogramowane są na rozprzestrzenianie jak największej ilości linków. Działania te związane są z budowaniem popularności linków.
Jednak praktyka nadmiernego promowania witryn tyczy się także początkujących wydawców, którzy umieszczają swoje strony w katalogach tematycznie niepowiązanych z witryną czy posługują się spamem. Jak w każdej dziedzinie warto zachować umiar.