Nie tak dawno temu mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której aplikacje funkcjonujące w ramach Facebooka mogły żądać dostępu do informacji takich jak adres zamieszkania, czy numer telefonu. Teraz nasze informacje mogą wykorzystywać firmy w swoich reklamach.
Wykorzystywanie prywatnych danych przez serwisy zazwyczaj budzi spore emocje. Nie inaczej było ostatnio, gdy Facebook możliwość tworzenia programów, które mogły uzyskać dostęp do danych teleadresowych. Niewiele później wycofano się z tego pomysłu. Facebook podejmuje jednak kolejne próby zarobienia na naszych danych.
Ostatnim pomysłem jest udostępnienie zewnętrznym firmom możliwości wykorzystywania zdjęć profilowych i tekstów publikowanych przez nas na tzw. “tablicy”. Wszystkie te dane są używane na potrzeby reklam. Taka opcja z dość oczywistych powodów cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród największych firm i koncernów.
Reklama ma formę niewielkiego boksu, który zawiera zdjęcie, imię i nazwisko użytkownika, treść wiadomości wrzuconej na “tablicę”, a także logo firmy z odnośnikiem do strony na Facebooku. Całość jest zintegrowana z usługą geolokalizacyjną Facebooka.
Zdania na temat takiej formy reklamy są bardzo mocno podzielone. Z całą pewnością już nikt nie może mieć wątpliwości, że Facebook będzie stale szukał metod, które pozwolą mu zarobić, wykorzystując ogromną bazę informacji, jaką dostarcza społeczność 600 milionów użytkowników.