Redaktor naczelny Dziennika Robert Krasowski opublikował w internetowym wydaniu tej gazety list otwarty do blogerów w głośniej sprawie Kataryny – obecnie chyba najsłynniejszej polskiej blogerki. Na ostre słowa zawarte w liście szybko odpowiedzieli internauci. zaczyna się w dość mocnym tonie: „Pocałujcie mnie w dupę… – tak powinien zaczynać się list do Was, gdybym się chciał trzymać Waszej konwencji”. n
n
Redaktor naczelny Dziennika kieruje swoje słowa do „hałaśliwej grupy internautów”, którzy komentują teksty gazety w niekulturalny sposób, choć wywód tyczy się wypowiedzi także na innych forach portali.n
n
Krasowski pisze, że „mający coś do powiedzenia forumowicze są w mniejszości, dominują natomiast frustraci. Małe ludziki z Gogola czy Dostojewskiego, którzy wylewają żółć na cały świat.” n
n
Autor tekstu zarzuca internautom wpisy, które do dyskusji merytorycznej nic nie wnoszą i są jedynie pustymi frazesami mającymi na celu wyładowanie ekspresji internautów „który tylko się mądrzą”. n
n
List Krasowskiego, mimo kilku trafnych opinii co to wartości niektórych wpisów, wywoła z pewnością ostrą polemikę na linii internauci-Dziennik. Ci pierwsi kilka godzin po opublikowaniu listu uruchomili już stronę . Pod samym listem zaś .
Krasowski do hałaśliwej grupy internautów: małe ludziki z Gogola
Udostępnij ten artykuł
Zostaw komentarz lub opinię