Twitter, Facebook i YouTube – co łączy wszystkie te serwisy? To, że odwiedzają je miliony użytkowników, zna je prawie każdy internauta, ale ich popularność niełatwo przekuć na pieniądze. Tymczasem założyciele Twittera zapowiedzieli, że nie chcą zarabiać na reklamach.
Reklamy to najprostsze źródło dochodu dla większości serwisów społecznościowych. Duża liczba użytkowników i możliwość dokładnego określenia odbiorcy na podstawie danych z profilu, wygląda atrakcyjnie. Użytkownicy jednak nie lubią reklam, o czym może świadczyć ogromna popularność wtyczki blokującej reklamy do Firefoksa – Adblock Plus.
Założyciele nie chcą, więc serwować reklam swoim użytkownikom, których mają 17 mln. Woleliby porozumieć się z operatorami, by Ci oddawali im część zysku z SMS wysyłanych do Twittera w ramach oferowanej usługi.
Na chwilę obecną Twitter jest finansowany przez fundusze private equity i odrzucił ofertę przejęcia przez Facebooka za 500 mln dol. Musi jednak zacząć w końcu zarabiać.