Ponad 120 krajów w większym lub mniejszym stopniu bierze udział w walkach komputerowych lub cyberszpiegostwie przez internet, twierdzi autor referatu «Wirtualna kryminalistyka», badacz Oxfordzkiego instytutu internetu, Ian Brown.
Jednym z przykładów cyberwojny jest atak na Estonię, który zdarzył się w maju 2007 r. Po tym, jak władze zdecydowały przenieść pomnik Żołnierza. Przez kilka dni estoński internet był praktycznie odcięty od świata zewnętrznego, a rządowe strony miały kłopot z działaniem przez ataki DDoS, informuje Computing.co.uk.
Zdaniem autora referatu, przygotowanego na potrzeby firmy antywirusowej McAfee, podobny atak na brytyjskie zasoby, które są ściśle zintegrowane z życiem obywateli, mogłyby przynieść o wiele gorszy skutek. Po majowym incydencie, ONZ zebrało ministrów obrony krajów członkowskich, aby omówić obronę swej infrastruktury internetowej.