Brytyjska organizacja Association of Online Publishers sporządziła raport na temat ilości nadawców internetowych, którzy treści swoich stron udostępniają odpłatnie. Jak wynika z analizy, ilość komercyjnych witryn zmniejszyła się o połowę w stosunku do analogicznego czasu 2005 roku.Organizacja ta – zrzeszająca takich nadawców jak m.in. agencja Reutera, Financial Times, BBC, Guardian Unlimited czy The Economist Group – podała, że obecnie opłaty za treści internetowe pobiera zaledwie 37 proc. jej członków, kiedy to w poprzednim roku liczba ta sięgała 63 proc.
AOP przeprowadziło również ankietę wśród sieciowych nadawców dt. źródeł dochodów internetowych. Jak wynika z tego sondażu, 41 proc. internetowych zysków pochodzi z emisji reklam, 18 proc. to właśnie opłaty z płatnych elementów stron, a 9 proc. pochodzi ze źródeł sponsoringowych.
Organizacja podała, że w bieżącym roku, aż 41 proc. nadawców sieci Web należących do AOP, zapewniło, że nie przewidują wprowadzenia opłat za publikowane na swych serwisach materiały, dla porównania, w 2004, takich nadawców było tylko 18 proc.
Przewodniczący organizacji Association of Online Publishers, Bill Murray, podkreśla, że internauci buszujący w sieci są zdania, iż zawartość Internetu powinna być udostępniana za darmo.
Murray twierdzi, że takie spadki sondażowych ilości nadawców udostępniających materiały odpłatnie spowodowane są tym, iż nadawcy przekonali się, że nie ma sensu zmuszać ludzi do płacenia, bo są też inne źródła, z których można czerpać jeszcze większe zyski.