Zapasy adresów IP gwałtownie się wyczerpują. Jeśli do 2010 nie znajdzie się rozwiązania tego problemu, wtedy może wystąpić on na masową skalę – uważa Vint Cerf, człowiek powszechnie uznawany za „ojca internetu”.Ustanowienie protokołu łączności umożliwiło utrzymanie porządku w wirtualnym świecie. Za datę narodzin internetu uznaje się 1 stycznia 1983 roku, kiedy to protokół NCP został zastąpiony przez TCP/IP, który do dziś umożliwia nam surfowanie po internecie.
Nikt wtedy nie mógł przewidzieć tak gwałtownego wzrostu internetu i idącęgo za nim problemu niedoboru IP. Problem braku połączenia z internetem może dotknąć nawet 20% internautów na świecie.
Użycie adresów IP rośnie wraz ze wzrostem możliwości telefonów komórkowych, które coraz powszechniej są wykorzystywane do przebywania w sieci.
Od 1983 roku protokół TCP/IP jest regularnie unowocześniany. Stosowany dziś TCPV4/IPV4, używa 32 cyfr na określenie adresu, zapewniając około 4 milardy 200 mln unikalnych adresów. Trwają prace nad wprowadzeniem jego następcy – TCPV6/IPV6, który będzie używał 128 znaków do określenia adresu, rozszerzając liczbę IP do około 340 trylionów.
Nowy protokół zapewni nam stabilizację, ale problem w tym, że IPV6 może nie zdążyć zastąpić na czas IPV4.